Gdzie spędzisz wieczność?

Biblia jasno naucza, że stan, w jakim wstaniemy „na dźwięk ostatniej trąby”, będzie taki sam, jak w chwili naszej śmierci.

Nie ma pokuty w grobie. Nie ma tam nawrócenia. Teraz jest czas, by uwierzyć w Chrystusa i uchwycić się życia wiecznego. Teraz jest czas, by zwrócić się z ciemności do światłości. Jeśli opuścimy ten świat bez nawrócenia i wiary w Chrystusa, to odkryjemy, że lepiej byłoby nam w ogóle się nie narodzić.

Nam, którzy nie patrzymy na to, co widzialne, ale na to, co niewidzialne; albowiem to, co widzialne, jest doczesne, a to, co niewidzialne, jest wieczne” (2 Kor. 4:18).

Wieczność to jeden z najpoważniejszych tematów w Słowie Bożym. Nasze śmiertelne umysły nie są w stanie całkowicie go zrozumieć, ale Bóg mówił o tym w swoim Słowie, a my powinniśmy przykładać wagę do tego, co Bóg powiedział. Dogłębnie odczuwam mój własny niedostatek, gdy poruszam ten temat, modlę się jednak, by sam Bóg pobłogosławił to co piszę, i zasiał ziarno życia wiecznego w sercach wielu czytelników. Nasze rozważania podzielimy na cztery części.

1. Wszystko na tym świecie jest czasowe

jcr_gdzie_2

Po pierwsze chciałbym zauważyć, że żyjemy na świecie, w którym wszystko jest czasowe. Wszystko dookoła nas rozpada się, umiera, na wszystko przychodzi koniec. Niezależnie od naszych obecnych warunków życia – my także odejdziemy. Piękno jest tylko czasowe. Sara była niegdyś bardzo piękną kobietą, lecz nadszedł dzień, gdy nawet jej mąż – Abraham powiedział: „…abym mógł wynieść z domu i pochować moją zmarłą” (I Mojż. 23:4). Siła ciała jest czasowa. Dawid był kiedyś wielkim wojownikiem, lecz w starości trzeba było się o niego troszczyć, jak o dziecko.

To upokarzająca i bolesna prawda – i musimy zwrócić na nią uwagę. Jest to prawda, która kwestionuje twoje postępowanie, jeśli żyjesz tylko dla tego świata. Czy nie stawia cię na nogi fakt, że rzeczy, dla których żyjesz, są czasowe? Twój wypoczynek, przyjemności, sprawy zawodowe i dochody wkrótce przeminą, razem z całą resztą spraw, które absorbowały twój umysł i serce. Nie możesz zatrzymać tych rzeczy. Nie możesz zabrać ich ze sobą. Ten świat przemija. Nie posłuchasz, co mówi Bóg? „O tym, co w górze, myślcie, nie o tym, co na ziemi” (Kol. 3:2). „I świat przemija wraz z pożądliwością swoją; ale kto pełni wolę Bożą, trwa na wieki” (1 Jan. 2:17).

Jednak, jeśli jesteś prawdziwym chrześcijaninem, ta sama prawda powinna być dla ciebie pocieszeniem. Wszystkie próby i konflikty są czasowe. Wkrótce dobiegną końca. Znoś je cierpliwie i wznieś wzrok ponad bieżące wydarzenia. Twój krzyż wkrótce zostanie zamieniony na koronę, a ty zasiądziesz z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie Bożym.

2. W przyszłym świecie wszystko jest wieczne

Po drugie, chcę, abyś dostrzegł, że wszyscy idziemy do świata, w którym wszystko jest wieczne. Pod tym względem niewidzialny świat, który leży za grobem, jest całkowicie inny od tego świata. Czy będzie to szczęście, smutek, stan radości lub cierpienia – tak będzie na zawsze. „To, co jest niewidzialne, jest wieczne”. Zrozumienie tego jest prawie niemożliwe dla naszych umysłów, ale mówi o tym Biblia, musimy jej więc słuchać.

Trzeba jasno stwierdzić, że przyszłe szczęście zbawionych jest wieczne. Dziedzictwo Bożych ludzi jest „nieznikome i nieskalane, i niezwiędłe” (1 Ptr 1:4). „Otrzymują niezwiędłą koronę chwały (1 Piotr. 5:4); „Rozkosz po prawicy Boga na wieki” (Ps. 16:11). Ich walka kończy się, ich praca zostaje wykonana. Nie odczują już głodu, ani pragnienia. Boży ludzie podróżują do domu, który nigdy się nie rozpadnie; zmierzają na rodzinne spotkanie, na którym nie będzie podziałów; idą do dni pozbawionych nocy. „Zawsze będą z Panem” (1 Ts. 4:17).

Równie jasno musimy stwierdzić, że przyszłe nieszczęście zgubionych także jest wieczne. To straszna prawda i nie chcemy o niej myśleć. Lecz jest ona jasno wyłożona w Piśmie i nie śmiem pominąć jej milczeniem. Wieczne szczęście i wieczne nieszczęście występują razem. Czas trwania jednego jest taki sam, jak drugiego. Niebo jest wieczne – tak jak piekło. Radość wierzącego jest wieczna – tak jak i nieszczęście zgubionego.

Ci, którzy myślą, że przyszła kara nie jest wieczna, lubią mówić o Bożej miłości i twierdzić, że wieczna kara sprzeciwia się miłosierdziu i współczuciu Boga. Lecz nikt nigdy nie był tak miłujący, miłosierny i współczujący jak Pan Jezus Chrystus. A to właśnie On mówił, że: „robak ich nie umiera, a ogień nie gaśnie” (Mar. 9:48). To On mówił o „kaźni wiecznej” dla niegodziwych i „życiu wiecznym” dla sprawiedliwych (Mt. 25:46 – to samo greckie słowo określa czas trwania kaźni i życia). Każdy zna napisany przez apostoła Pawła wspaniały hymn o miłości z 1 Listu do Koryntian 13, a przecież ten sam apostoł stwierdził, że niegodziwi „poniosą karę: zatracenie wieczne” (2 Ts. 1:9). Apostoł Jan, w swojej Ewangelii oraz Listach, wiele napisał o chrześcijańskiej miłości. A przecież jest to ten sam apostoł, który napisał księgę Objawienia, która tak mocno podkreśla prawdziwość i wieczność przyszłej kary.

Nie ważmy się sądzić, że wiemy na ten temat więcej niż Biblia. Ludzie upadli w grzech, gdy uwierzyli w kłamstwa szatana: „Na pewno nie umrzecie” (I Mojż. 3:4). Szatan ciągle zwodzi ludzi tym samym kłamstwem. Przekonuje, że mogą żyć i umrzeć w grzechu, a jednak kiedyś w przyszłości zostaną zbawieni. Nie bądźmy nieświadomi jego metod. Trzymajmy się mocno prawdy Bożego Słowa. Bóg objawił, że szczęście zbawionych jest wieczne, podobnie nieszczęście zgubionych.

Jeśli nie wyznajemy tej prawdy, atakujemy serce biblijnego chrześcijaństwa. Jaki cel miał Syn Boży stając się człowiekiem, cierpiąc w Getsemane i umierając na krzyżu za nasze grzechy, jeśli człowiek może ostatecznie zostać zbawiony bez wiary w Niego? W Biblii nie znajdziemy nawet najdelikatniejszej sugestii mówiącej, że zbawiająca wiara w Chrystusa może się rozpocząć po śmierci. Po co potrzebna jest praca Ducha Świętego, jeśli grzesznicy mogą w końcu wstąpić do nieba bez nawrócenia i nowego serca? Nie ma jednak najmniejszego dowodu na to, że ktoś może narodzić się na nowo i otrzymać nowe serce po swojej śmierci bez Chrystusa. Jeśli człowiek może uniknąć wiecznej kary bez Chrystusa lub uświęcenia w Duchu Świętym, to grzech przestaje być nieskończonym złem i nie ma potrzeby, by Chrystus był zadośćuczynieniem.

Jeśli nie wyznajemy tej prawdy, zachęcamy ludzi, by trwali w grzechu. Dlaczego mieliby się nawracać i brać na siebie swoje krzyże, skoro mogą żyć i umierać w grzechu, a mimo to w końcu dostaną się do nieba?

Jeśli nie wierzymy w wieczność kary, nie możemy konsekwentnie wierzyć w wieczność nieba. Niebo i piekło stoją lub upadają razem. Biblia mówi o obu tym samym językiem.

Zajmując się tą częścią naszego tematu odczuwam, jak bardzo jest on przykry. Trudno dotykać tej kwestii z miłością, lecz jeśli wierzymy Biblii, nie możemy pomijać żadnego elementu jej nauczania. Ludzie mówią o Bożym miłosierdziu, miłości i współczuciu, a pomijają Jego świętość i czystość, Jego sprawiedliwość, niezmienność i nienawiść do grzechu. Musimy uważać, by nie popaść w ten błąd. Musimy wierzyć w Boga takiego, jakim jest. Musimy uwierzyć w to, co objawił na swój temat.

W Psalmie 145:8-20 mamy najpiękniejszy opis Bożego miłosierdzia: „Łaskawy i miłosierny jest Pan, nierychły do gniewu i pełen łaski”; „Dobry jest Pan dla wszystkich, a miłosierdzie jego jest nad wszystkimi jego dziełami”; „Pan podtrzymuje wszystkich upadających i podnosi wszystkich zgnębionych”; „Sprawiedliwy jest Pan na wszystkich drogach swoich i łaskawy we wszystkich dziełach swoich, bliski jest Pan wszystkim, którzy go wzywają, wszystkim, którzy, go wzywają szczerze. Pan strzeże wszystkich, którzy go miłują”. Jakże uderzające jest to, co czytamy w dalszej części: „ale wszystkich bezbożnych wytraci”.

3. Nasz wieczny stan zależy od tego, kim jesteśmy teraz

Po trzecie, chcę, żebyś zdał sobie sprawę z tego, że nasz wieczny stan całkowicie zależy od tego, kim jesteśmy teraz. Nasze życie na tym świecie jest bardzo krótkie: „Czymże jest życie wasze? Parą jesteście, która ukazuje się na krótko, a potem znika” (Jak. 4:14). Jednak mimo tego, że nasze ziemskie życie jest krótkie, zależy od niego nasz stan w wieczności. Biblia mówi, że Bóg „odda każdemu według uczynków jego: tym, którzy przez trwanie w dobrym uczynku dążą do chwały i czci, i nieśmiertelności, da żywot wieczny; tych zaś, którzy o uznanie dla siebie zabiegają i sprzeciwiają się prawdzie, a hołdują nieprawości, spotka gniew i pomsta” (Rz. 2:6-8).

Nigdy nie powinniśmy zapominać, że to życie jest dla nas wszystkich okresem próby. Każdego dnia siejemy ziarna, które wyrosną i przyniosą owoc. Wszystkie nasze myśli, słowa i czyny mają wieczne konsekwencje. „Z każdego nieużytecznego słowa, które ludzie wyrzekną, zdadzą sprawę w dzień sądu” (Mt. 12:36). Paweł mówi: „Kto sieje dla ciała swego, z ciała żąć będzie skażenie, a kto sieje dla Ducha, z Ducha żąć będzie żywot wieczny” (Gal. 6:8). To, co siejemy w tym życiu, będziemy żąć po śmierci – przez całą wieczność.

jcr_gdzie_1Biblia jasno naucza, że stan, w jakim wstaniemy na dźwięk ostatniej trąby, będzie taki sam, jak w chwili naszej śmierci. Nie ma pokuty w grobie. Nie ma tam nawrócenia. Teraz jest czas, by uwierzyć w Chrystusa i uchwycić się życia wiecznego. Teraz jest czas, by zwrócić się z ciemności do światłości i uczynić nasze powołanie i wybór pewnym. Jeśli opuścimy ten świat bez nawrócenia i wiary w Chrystusa, to odkryjemy, że lepiej byłoby nam w ogóle się nie narodzić.

W świetle tego, co zostało powiedziane, jakże ostrożnie powinniśmy dysponować naszym czasem! Pamiętaj, że twoje godziny i dni, tygodnie i lata – wszystkie – wpływają na twój wieczny stan po śmierci. Pamiętaj o tym korzystając ze środków łaski. Nie bądź beztroski jeśli chodzi o codzienną modlitwę i czytanie Biblii, o to jak spędzasz Dzień Pański, o twoje nastawienie w trakcie nabożeństw w kościele. Pamiętaj o tym także wtedy, gdy jesteś kuszony aby zrobić coś złego. Szatan będzie szeptał: „To tylko mały grzech. Nie stanie się nic złego. Wszyscy tak robią”. Musisz jednak patrzeć poza czas, na niewidzialny świat wieczności i patrzeć na pokusę w świetle jej wiecznych konsekwencji.

4. Musimy patrzeć na Chrystusa – w perspektywie czasowej, jak i wiecznej

Po czwarte, chciałbym, żebyś uświadomił sobie, że Pan Jezus Chrystus jest wspaniałym przyjacielem, do którego musimy zwracać się po pomoc, zarówno w perspektywie czasowej, jak i wiecznej. Nigdy nie możemy całkowicie opisać celu, dla którego Chrystus przyszedł na świat. Przyszedł, by dać nam nadzieję i pokój, gdy żyjemy pośród „rzeczy, które są czasowe” i by przynieść nam chwałę i błogosławieństwo, gdy chcemy żyć pośród „rzeczy, które są wieczne”. Dzięki Niemu śmiertelny człowiek może – pocieszony przez Niego – przejść przez rzeczy doczesne i bez strachu oczekiwać rzeczy wiecznych.

Te przywileje zostały dla nas nabyte za cenę krwi Chrystusa. Stał się On naszym zastępcą i w swoim ciele zaniósł nasz grzech na krzyż, następnie zmartwychwstał dla naszego usprawiedliwienia. „Raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby was przywieść do Boga” (1 Piotr. 3:18). Niewinny został ukarany za nasze grzechy, abyśmy my, jako biedne i grzeszne istoty, mogli dostąpić ułaskawienia i usprawiedliwienia w tym życiu, oraz chwały i błogosławieństwa po śmierci.

Wszystko to, co Chrystus dla nas zdobył, jest obficie dostępne dla każdego, kto odwróci się od swoich grzechów, przyjdzie do Niego i uwierzy. „Jeśli kto pragnie, niech przyjdzie do mnie i pije” (Jan. 7:37). „Tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz” (Jan. 6:37). „Uwierz w Pana Jezusa, a będziesz zbawiony” (Dz. 16:31). „Aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny” (Jan. 3:16).

Ten, kto ma Chrystusa, może patrzeć na to, co czasowe, bez lęku. Ma skarb w niebie, którego nic nie może zniszczyć i którego nikt nie może ukraść (Mt. 6:20). Może oczekiwać rzeczy wiecznych – bez lęku. Jego Zbawiciel powstał i poszedł przygotować dla niego miejsce. Gdy więc opuści ten świat, będzie miał koronę chwały i na zawsze będzie z Panem. Powiedzmy jednak jasno: jest tylko jeden sposób, by tego doświadczyć. Chrystus musi stać się naszym Zbawicielem i Przyjacielem. Musimy uchwycić się Chrystusa wiarą. Dopóki żyjemy w tym ciele, musimy żyć wiarą w Syna Bożego (Gal. 2:20). Jakże szczęśliwi są mężczyźni i kobiety, którzy prawdziwie wierzą w Chrystusa! Gdy John Knox, szkocki reformator, umierał i nie mógł mówić, sługa poprosił go, by podniósł rękę na znak, że ewangelia, którą głosił za życia, daje mu otuchę także teraz, w chwili śmierci. Umierający podniósł rękę trzykrotnie. Potem odszedł. Powtarzam: Jakże szczęśliwi są mężczyźni i kobiety, którzy prawdziwie wierzą w Pana Jezusa! Jeśli ty i ja żyjemy bez otuchy i nie mamy nadziei na przyszłość, jest to wyłącznie nasz problem. Jest tak dlatego, że nie chcemy przyjść do Chrystusa, aby mieć życie (Jan. 5:40).

Wnioski

Zakończę czterema pytaniami, które pomogą ci zbadać samego siebie.

1. Po pierwsze, jak wykorzystujesz swój czas? Życie jest krótkie i niepewne. wkrótce się skończy i to na zawsze. Co zamierzasz uczynić ze swoją nieśmiertelną duszą? Marnujesz czas, czy wykorzystujesz go mądrze? Czy przygotowujesz się na spotkanie z Bogiem?

2. Po drugie, gdzie spędzisz wieczność? Wieczność nadejdzie szybko, bardzo szybko. Gdzie się wtedy znajdziesz? Pośród zgubionych, czy też wśród zbawionych? Nie spocznij, dopóki twoja dusza nie będzie bezpieczna! To straszne, umrzeć bez przygotowania i wpaść w ręce Boga żywego.

3. Po trzecie, czy pragniesz być bezpieczny zarówno w doczesności, jak i w wieczności? Jeśli tak, szukaj Chrystusa i uwierz w Niego. Przyjdź do niego takim, jakim jesteś. Szukaj, póki można Go znaleźć. Wzywaj Go, póki jest blisko. Nie jest za późno. On czeka, by okazać ci miłość. Zanim zamkną się drzwi i rozpocznie się sąd, nawróć się, uwierz i bądź zbawiony.

4. Po czwarte, czy pragniesz być szczęśliwy? Jeśli tak, to trzymaj się Chrystusa i żyj wiarą w Niego. Podążaj za Nim z całego serca, duszy, umysłu i siły. Poznawaj Go bardziej każdego dnia. Jeśli to uczynisz, będziesz miał głęboki pokój, gdy przejdziesz przez ten świat i będziesz z niezachwianą pewnością oczekiwał świata, który ma nadejść. Będziesz czuł i wiedział, „że jeśli ten namiot, który jest naszym ziemskim mieszkaniem, się rozpadnie, mamy budowlę od Boga, dom w niebie, nie rękoma zbudowany, wieczny” (2 Kor. 5:1).

Autor: J.C. Ryle (1816-1900)

0 Komentarzy

Dodaj Komentarz

Zapraszamy

adres

4807 State Rd. Cleveland,

OH 44109

Kontakt
Nabożeństwa

Niedziela 10:00

Środa 19:00

Znajdz nas